W Hoian - czyli mieście latarni, które zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO - spędziliśmy 4 dni, podczas których poznaliśmy nie tylko samo miasto, ale także jego mieszkańców. Już pierwszego dnia zostałyśmy zaproszone na kolację przez gospodarzy naszego hotelu, którzy byli dla nas szczególnie życzliwi. Nasze kontakty z mieszkańcami nieograniczony się jednak tylko do tego jednorazowego posiłku - już następnego dnia zaproszono nas do pracowni krawieckiej i zaproponowano nam uszycie ubrań na miarę - wiele z nas zdecydowało się na aodai. Oprócz interesujących spotkań z lokalnymi mieszkańcami, udało nam się także zwiedzić miasto, które okazało się zupełnie różne od tłocznego Hanoi. Hoian wydało się nam dość dopasowane pod turystów - eksponuje się w nim starą zabudowę, a ruch uliczny jest tu bardziej przyjazny dla przeciętnego Europejczyka.
Hoian, dla nas jako Polaków, ma szczególne znaczenie, ponieważ w jego odbudowie istotną rolę odegrał Polak, Kazimierz Kwiatkowski - znany konserwator zabytków. Kwiatkowski nie tylko wziął udział w odbudowie Hoian, ale także wziął udział w konserwacji Świątyń Czamów w okolicy miasta, ponieważ te były zdewastowane w skutek działań wojennych. Oczywiście nadmienione Świątynie stały się także istotnym punktem naszego programu.
Комментарии